Jacht: Cyclades 43.3
Palma de Mallorca – Puero Cristo – Alcudia – Sant Antoni de Portmany – Espalmador – Santa Eulalia – Ibiza – Andraitx – Puerto de Soller – Palma de Mallorca
21.08 – 04.09.2010
Po pierwszym rejsie morskim mój apetyt na żeglowanie rozwinął się, zrobiłem patent żeglarza jachtowego, zacząłem samodzienie pływać po Mazurach, ale ciągnęło mnie na morze. Okazja nadarzyła się szybko, mój przyjaciel Czarek Gruszczyński zaprosił mnie na rejs po Balearach. Nie musiał długo czekać na moją decyzję. To były piękne dwutygodniowe wakacje z klubem żeglarskim z Poznania, którego Czarek jest komandorem.
Gdzieś na Balearach
to ja z odrobiną siwizny na brodzie …
takie widoki to kwint esencja morskiego żeglarstwa, zwłaszcza w nocy …
na wyspie Espalmador wszyscy zarzywają błotnych kapieli … w młodości gościł tu Polański
zatoka i kotwicowisko na Espalmador są cudowne
Port Ibiza Town
ja na Zamku w Ibiza Town
gdzieś na Zamku w Ibiza Town
Stary człowiek morza
Młoda adeptka żeglarstwa
Ibiza to miasto i wyspa młodości …
tak się tu nosi …
gdzieś na Majorce
podziemne jezioro w jaskini
Cala Bassa
Cala Bassa – piję najlepsze na świecie Mojito